Sokół 1946 Sokółka - Pogranicze Kuźnica 7:0 (0:0) W pierwszej połowie Pogranicze bardzo dobrze broniło się. Bramkarz robił wszystko, by piłka nie wpadła do siatki. Do przerwy było 0:0. Na szczęście w drugiej części meczu zagraliśmy zdecydowanie i konsekwentnie. W końcu odpaliło. Zawodnicy zaczęli strzelać i trafiać. Poszliśmy za ciosem. Jeden z piłkarzy z Kuźnicy zobaczył czerwoną kartkę. A nam wyszedł po prostu mecz. Skuteczność nam dopisała - mówi Krzysztof Stelmaszek, trener Sokoła.